Każdy uczeń od dzieciństwa zna nazwisko Mikołaja Wasiljewicza Gogola: dzieła wielkiego pisarza już od dawna są objęte obowiązkowym czytaniem książek. Powieści Gogola zostały przetłumaczone na dziesiątki języków i są również popularne za granicą: krytycy literaccy wciąż próbują analizować linie w książkach autora.
Historie i historie Gogola są szczególnie interesujące ze względu na jego tajemniczą osobowość - życie i śmierć pisarza owiane są wieloma sekretami i legendami. Współcześni powiedzieli później, że zjawiska nadprzyrodzone, do których tak poważnie podchodził Nikołaj Wasiliewicz, zdawały się być zawsze na jego piętach. Znaleźliśmy 10 najciekawszych faktów z życia Gogola, które pomogą lepiej zrozumieć jego naturę i biografię.
10. Rodzina Gogol miała 12 dzieci
Pomimo przygniatającego poczucia samotności, które prześlizgnęło się przez dzieła pisarza, dom Gogola był zawsze zatłoczony. Jego matka urodziła 12 dzieci - Mikołaj Wasiliewicz został trzecim najstarszym dzieckiem. Niestety większość jego braci i sióstr musiała umrzeć - najstarsze dwoje dzieci urodziło się martwe, dzieci w średnim wieku wciąż umarły, nie przekraczając granicy i 10 lat.
Najdłużej żyły trzy młodsze siostry autora - zawsze komunikowały się ze sobą. Po śmierci rodziców pisarz porzucił część spadku na rzecz krewnych.
9. Lubił szyć i robić na drutach
Pisarz zawsze był osobą wszechstronną, a literatura nie była jego jedyną pasją. We wspomnieniach współczesnych Gogol był nazywany modnym „dandysiem”: ubierał się pięknie i gustownie, zwracając szczególną uwagę na akcesoria, zwłaszcza szaliki na szyję. Jednocześnie nie musiał nawet odwiedzać krawca - sam pisarz umiał szyć i robić na drutach. Zarówno siostry w dzieciństwie, jak i przyjaciele już w wieku dorosłym zmusili go do robótek ręcznych - autor nie wstydził się swojego hobby, a nawet dawał przyjaciołom niektóre rzeczy zrobione. Wiele sukienek jego sióstr jest przez niego szytych.
8. Bał się grzmotów i błyskawic
Nerwowość i przesąd były nieodłącznie związane z pisarzem, a czasem doprowadził się do stanu paniki z irracjonalnym podejściem do rzeczywistości. Więc, Gogol bardzo bał się grzmotów i błyskawic. Autor miał również trudności z komunikacją - obcy go wystraszyli, więc jeśli taka osoba pojawi się w towarzystwie, Mikołaj Wasiljewicz szybko się wycofuje.
7. Jego matka wyszła za mąż w wieku 14 lat
Ze wspomnień współczesnych autora jasno wynika, że matka Gogola była niezwykle piękną kobietą. Maria Iwanowna wyszła za mąż w wieku 14 lat z mężczyzną dwa razy starszym, a już w wieku 34 lat była wdową. Utrata większości z 12 urodzonych dzieci nie mogła nie wpłynąć na psychikę kobiety - została wciągnięta w siebie, uniesiona mistycyzmem. Dała te skłonności swojemu synowi. Tak więc pisarz przypomniał sobie opowieści matki o Sądzie Ostatecznym, które wywarły na nim trwałe wrażenie.
Ich pokrewieństwo można nazwać bardzo silnym - to jej matka pomogła Gogolowi zebrać interesujące informacje o zwyczajach i tradycjach narodu ukraińskiego. Maria Iwanowna zawsze uważnie śledziła pracę swojego syna i cieszyła się z jego sukcesów.
6. Zebrał książki małych rozmiarów
Mikołaj Wasiliewicz miał szczególną pasję do swojej kolekcji - onokradzione książki małych, a nawet małych rozmiarów. Nawet „Wieczory na farmie w pobliżu Dikanki” miał w kieszeni. Ponadto treść publikacji nie była dla niego fundamentalnie ważna. Na przykład pisarz zawsze nienawidził liczb i nauk ścisłych, ale specjalnie zamówił dla siebie produkcję miniaturowego podręcznika matematycznego o wymiarach 7 na 10 centymetrów.
Po śmierci Gogola jego kolekcja była często wystawiana w muzeach.
5. Był niezadowolony z nosa
W rzeczywistości Gogol bardzo różnił się od swojego wizerunku w portretach - autor zawsze był niezadowolony ze swojego wyglądu i zachęcał artystów, by nieco zniekształcali rzeczywistość. Specjalny pisarzowi nie podobał się rozmiar nosa, który wydawał mu się ogromny. To nie przypadek, że ta część ciała stała się bohaterem opowieści „Nos”. Na obrazach autor poprosił artystów, aby zmniejszyli nos, z tego powodu zmienił się cały wizerunek twarzy Mikołaja Wasiljewicza.
4. Puszkin dał mu mopsa
Przyjaźń pisarzy Aleksandra Puszkina i Mikołaja Gogola jest dobrze znana wszystkim, ale niewielu wie, że to wspaniałe poeta postanowił dać zwierzakowi Mikołajowi Wasiljewiczowiaby się nie nudził. W tym celu Puszkin nabył szczeniaka mopsa i podał go swojemu koledze. Gogol nadał psu pseudonim Josie i bardzo się do niej przywiązał. Z czasem, gdy umysł pisarza był często zasłonięty przez zaburzenia, autor mógł zapomnieć o zwierzaku i nie karmić Josie przez tygodnie. W rezultacie pies zmarł, co jeszcze bardziej niekorzystnie wpłynęło na psychikę jego właściciela.
Czasami pies rzekomo pojawiał mu się we śnie i mówił mu, że jest kapłanem kultu magicznego. Następnie członkowie różnych sekt zaczęli gromadzić się w mieszkaniu Gogola.
3. Po śmierci jego stan oszacowano na 43 ruble
Pod koniec życia Mikołaj Gogol nawrócił się, pielgrzymował nawet do Jerozolimy. Stan materialny pisarza znalazł także odzwierciedlenie w jego fascynacji religią - rozdawał pieniądze otrzymane w zamian za wydawanie książek potrzebującym, a tak naprawdę żył jak żebrak.
Policjanci, którzy przyszli opisać własność autora po jego śmierci, docenił znoszoną odzież pisarza za 43 ruble. Gogol nie miał już nic w domu.
2. Spalił 2. tom Dead Souls
Najbardziej znaną historią o pisarzu jest spalenie drugiego tomu Dead Souls. Niedawno uczeni literaccy spekulowali, czy autor celowo wrzucił książkę do kominka, czy też stało się to przez przypadek. Rzeczywiście, w tym czasie dzieło było prawie napisane - wiadomo, że pozostawało w nim miejsce całego porządku na 10 rozdziałów.
Niektórzy krytycy zastanawiali się nawet, czy w ogóle jest drugi tom. Jednak szorstkie szkice udowodniły, że Mikołaj Wasiliewicz naprawdę opisał kontynuację podróży Cziczikowa. Najbardziej prawdopodobną wersją pozostaje ta, według której sam Gogol spalił rękopis, ulegając emocjom. W tym czasie pisarz był przygnębiony z powodu śmierci żony swojego przyjaciela i bał się śmierci. Co więcej, w młodości palił już książki - w ten sposób zniszczył wiersz „Ganz Küchelgarten”, który został skrytykowany w prasie: w tym celu musiał wykupić cały nakład, który trafił do sprzedaży.
1. Deser „Gogol-Mughal” nie ma z tym nic wspólnego
Historia jak Nikołaj Wasiliewicz wymyślił deser „Gogol-mogul” jest jednym z najczęstszych nieporozumień. W rzeczywistości pierwszym, który przygotował napój, był pewien Gogel, który służył jako śpiewak w kościele. Mężczyzna szukał sposobów na poprawę brzmienia jego głosu - zamierzali go zwolnić, ponieważ zmieniła się barwa, ale musiał wyżywić swoją rodzinę. Następnie wymieszał surowe jajko z kromkami chleba, solą i wstrząsnął.
Po wielu latach hrabina z Mohylewa postanowiła nieznacznie zmienić przepis, usuwając z niego chleb i sól i dodając tam miód. W tej formie dotarł do naszych dni.